Męski pas cnoty – wszystko, co musisz wiedzieć na ten temat!

Męski pas cnoty
Fetysz Dama12 minut czytania41

W korespondencji, którą z Wami prowadzę, temat męskiego pasa cnoty pojawia się coraz częściej. Co ciekawe, interesuje on zarówno mężczyzn, jak i kobiety.

Czym tak naprawdę jest męski pas cnoty? Do czego służy, jak go używać? Jakie korzyści można dzięki temu osiągnąć? Co oznaczają pojęcia cuckold oraz keyholder, często towarzyszące całej dyskusji?

Jakie są najczęstsze obawy? Czy do tego tematu trzeba podchodzić niczym do jeża, czy jednak nie taki diabeł straszny, jak go malują?

Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w poniższym tekście. Mam nadzieję, że stanie się on polem do bardzo ciekawej dyskusji, a także umożliwi pogłębienie tematu w sekcji komentarzy. Jeśli po przeczytaniu tego tekstu będziesz mieć własne przemyślenia, podziel się nimi ze mną! 🙂

Co to jest męski pas cnoty?

Służy do utrzymania mężczyzny we wstrzemięźliwości seksualnej, mechanicznie uniemożliwiając erekcję, współżycie i ogólnie możliwość pełnego podniecenia.

Tyle suchej i nudnej teorii. 🙂

Wszystko sprowadza się do nałożenia na penisa wspomnianego pasa, dzięki któremu mężczyzna nie może zarówno uprawiać seksu, jak i zadowalać się we własnym zakresie.

Skąd wziął się męski pas cnoty?

Pojęcie pasa cnoty swoimi korzeniami sięga aż do średniowiecza. Pierwotnie służył on do tego, by powstrzymywać kobiety od masturbacji i zdradzania swojego partnera, gdy ten był np. na wyprawie wojennej (po prostu z dala od swej lubej).

Technicznie wyglądało to tak, że kobiecie zakładano dwa metalowe elementy – jeden poziomy, obejmujący talię, a drugi pionowy, pokrywający genitalia. Łączono je zamkiem, do którego kluczem dysponował mężczyzna.

Taki pas niestety nie był ani wygodny, ani praktyczny. Co prawda uniemożliwiał cudzołóstwo, lecz z drugiej strony powodował szereg problemów – zwłaszcza w kwestii higieny.

Jak to zwykle w średniowieczu, kobiety miały przekichane. 😉

Dużo większa seksualizacja obecnych czasów, mnogość zabawek erotycznych i większa otwartość ludzi na eksperymenty sprawiły, że powstał także męski pas cnoty.

Jakie są powody, dla których męski pas cnoty zdobywa coraz większą popularność?

Jest ich wiele.

Zacznijmy od tego, że stosują go głównie dominy. Kobiety poprzez narzucanie swoim uległym noszenia tego typu pasa sprawiają, że jest on zmuszony do zachowania czystości.

Nakręcanie faceta, nęcenie go seksownymi widokami, pozami, strojami itd. w momencie, gdy nie może z tego „skorzystać” – taka tortura jest cudowna. 🙂

Znam też mężczyzn, którzy po prostu sami z siebie lubią nosić tego typu pasy – niekoniecznie mając partnerkę lub dominę „pod ręką”. Dzięki temu są w stanie lepiej kontrolować swoje żądze, a dłuższa wstrzemięźliwość prowadzi do tego, że stosunek lub masturbacja dają dużo lepsze doznania.

Kolejna kwestia to po prostu rozwój świadomości ludzi na temat seksu. Codziennie poszerzamy swoje horyzonty, dowiadujemy się o nowych pomysłach, zabawkach itd. Jestem ogromną zwolenniczką (bezpiecznego) eksperymentowania. Założenie takiego pasa po prostu budzi ciekawość. Powoduje chęć sprawdzenia się, przetestowania siły własnej woli.

Oczywiście jednym z powodów jest także chęć posiadania pewności, że partner – w trakcie nieobecności partnerki – jest jej wierny. Wracamy więc do korzeni.

Męski pas cnoty a jego rodzaje

Męski pas cnoty dzieli się na dwie główne kategorie.

Rodzaje pasów cnoty plastik metal

Przykładowe dwa rodzaje pasów cnoty.

Pierwsza z nich to pasy metalowe, np. ze stali chirurgicznej. Służą do „cięższych”, konkretniejszych zabaw właśnie z uwagi na materiał, z którego są wykonane.

Ogółem sporo BDSM-owych gadżetów to właśnie zabawki metalowe. Dają mocniejsze doznania, mają swój niepowtarzalny klimat.

W tym kontekście ważny jest ciężar. Pas cnoty noszony jest bezpośrednio na penisie, więc gdy jest cięższy, może „ciągnąć” i nie być do końca komfortowy.

Z pomocą przychodzi wtedy druga kategoria, tzn. pasy plastikowe, silikonowe lub wykonane z żywicy. Mają mniejszy ciężar i z reguły są wygodniejsze do noszenia.

Interesujące są przede wszystkim te z żywicy. Są na tyle komfortowe, że nadają się do codziennego użytku.

Lekki męski pas cnoty

Jeden z lepszych rodzajów pasa. Mały, więc krępuje ruch wewnątrz. Do tego lekki i dość mocno „otwarty”, a więc w miarę higieniczny.

Niedawno mieliśmy październik, który wiele osób interesujących się BDSM wykorzystuje jako pretekst do „zamykania” mężczyzny na cały miesiąc. Mamy wtedy tzw. locktober. 🙂 Właśnie na takie okazje najlepsze są pasy do noszenia przez cały miesiąc, zdejmując jedynie raz na jakiś czas celem utrzymania higieny.

Jak zamykany jest męski pas cnoty?

Zazwyczaj spotyka się trzy rodzaje zabezpieczeń.

Pierwszy to standardowa kłódeczka. Kobieta dysponuje kluczykiem, którym bez problemu można taką kłódeczkę otworzyć, jednocześnie oswobadzając mężczyznę.

Z doświadczenia wiem, że typowa kłódka ma jeden minus, który – przynajmniej mi – bardzo przeszkadza. Mianowicie w trakcie stosunku analnego (względem mężczyzny) kłódka ta bezustannie obija się z każdym ruchem. Ciągły dźwięk tego typu może być drażniący, lecz jest to kwestią dyskusyjną (dla niektórych osób może być właśnie odwrotnie – dźwięk ten może się właśnie podobać).

Dlatego też zdecydowanie bardziej preferuję inny rodzaj zabezpieczenia. Zamiast standardowej kłódeczki z uchem dużo lepszym rozwiązaniem jest podłużny zamek wbudowany bezpośrednio w pas. Zamyka się go również kluczykiem, nie przemieszcza się i – tym samym – nie wydaje żadnych dźwięków.

Męski pas cnoty - kłódka i zamek

O tego typu zabezpieczeniu mowa powyżej.

Trzeci rodzaj zamknięcia to coś, co wykorzystywane jest przede wszystkim przy relacjach na odległość, a mianowicie plastikowa kłódeczka z napisanym na niej unikalnym numerem.

Domina, podczas instalowania takiego urządzenia, zapisuje sobie numer znajdujący się na kłódeczce. Następnie uległy np. udaje się w zagraniczną delegację, pas (a dokładniej kłódka) nie jest wychwytywany przez wykrywacz metali, a po powrocie można sprawdzić, czy uległy trzymał się zasad i nie pozbył się tego konkretnego zabezpieczenia w międzyczasie.

Czym się kierować, dobierając męski pas cnoty?

Po pierwsze – długością członka w stanie spoczynku.

Pas nie może być luźny, nie powinno być tam dużych, wolnych przestrzeni. Nie może być też za mały, gdyż może powodować dyskomfort (choć znam osoby, które celowo dobierają sobie z czasem coraz mniejsze pasy, lecz rozwinięcie tego tematu to dobry pretekst na kompletnie osobny wpis).

Po drugie – należy odpowiednio dobrać pierścień otaczający jądra, aby nie był on zarówno za luźny (pas można wtedy łatwo zdjąć), jak i za ciasny (ponownie – może powodować ból).

Męski pas cnoty obręcze

Wygląda to właśnie tak. Dostępne są różne kształty, średnice itp.

Grunt to bardzo dokładne zmierzenie się i dobranie pasa tak, aby możliwie najbardziej odpowiadał pomiarom. Zresztą, tak czy inaczej bardzo ciężko jest znaleźć idealny pas na pierwszy rzut i to w dodatku przez internet, bez dokładnego mierzenia na sobie. Zazwyczaj trzeba kupić jakikolwiek, aby zebrać pierwsze wrażenia i doświadczenia, by na tej podstawie dobrać o wiele bardziej dopasowany.

Trzecia kwestia to materiał, z którego jest wykonany. Tutaj raczej trzeba kierować się osobistymi preferencjami i powodami. Do codziennego, dłuższego użytku na pewno najlepsze będą te z żywicy.

Męski pas cnoty i jego rodzaje

Do wyboru, do koloru… ?

Istotna jest też kwestia higieny, również pod tym kątem warto przemyśleć wybór. Rozważyć wszelkie scenariusze, ustalić zasady itd.

Męski pas cnoty – ważna informacja!

Pamiętaj, że męski pas cnoty podczas noszenia nie może powodować żadnego bólu!

Miejsca te są niezwykle wrażliwe, a przecież nikt nie chce mieć problemów „tam”.

Często można spotkać niskiej jakości urządzenia, które mają np. ostre krańce, jakieś części itd. Wszystko powinno być absolutnie gładkie i wygodne.

Męski pas cnoty a jakość

Zauważ ostry fragment zaznaczony kółeczkiem. Fakt, znajduje się on po założeniu już po wewnętrznej stronie i w teorii skóra nie powinna się z nim stykać, niemniej jednak nadal jest taka możliwość. Dlatego należy wybrać pas o odpowiedniej jakości.

Owszem, niektóre modele posiadają specjalne pierścienie z kolcami, jednak istnieje różnica między opcjonalnym „udogodnieniem”, zakładanym lub zdejmowanym wedle uznania a po prostu niskiej jakości wykonaniem pasa, który szarpie lub uwiera.

Dobry męski pas cnoty to także taki, który bezproblemowo się zabezpiecza i odbezpiecza. Nie chcesz przecież doprowadzić do sytuacji, w której występuje jakiś problem z zamkiem i nie da się go otworzyć. W przeciwnym wypadku ślusarz dostałby niezłą historię, którą opowiadałby znajomym przez lata. 😉

Wygodny męski pas cnoty

Miejsce zaznaczone kółeczkiem w tańszych modelach często może być nieodpowiednio wypolerowane, może znajdować się tutaj ostra część na łączeniu. Akurat na tym zdjęciu widać pas potraktowany dodatkowo we własnym zakresie… papierem ściernym. Dzięki temu jest dużo bardziej gładki, niż był domyślnie.

Jak to w przypadku BDSM – genialnie jest eksperymentować i bawić się na wyższym levelu, lecz zawsze bezpieczeństwo i zdrowie na pierwszym miejscu.

Jakie problemy pojawiają się, zakładając męski pas cnoty?

Główny problem to… erekcja. 🙂

Samo obcowanie z tego typu urządzeniem może być ciekawe i podniecające, więc będąc w pełnym wzwodzie, zazwyczaj ciężko jest zainstalować poprawnie pas, by był idealnie na miejscu.

Zimna woda, myślenie o czymś aseksualnym… Wierzę, że nie muszę wymieniać sposobów na to, by zmniejszyć poziom podniecenia. 😉 W każdym razie tak jest zdecydowanie łatwiej założyć pas.

Ważne jest też nawilżenie. Cała operacja jest o wiele prostsza, gdy korzysta się z lubrykantu – najlepiej na bazie wody.

Pożądany efekt jest w każdym razie jasny – męski pas cnoty musi idealnie „oplatać” członka. Nie może uciskać, nie powinno być w nim luzu. Ogółem – nie może powodować dyskomfortu i bólu.

Zresztą, po dłuższym użytkowaniu facet po prostu wie, czy dany pas jest dla niego, czy też pod jakimś kątem jest nieodpowiedni.

Jedyny rodzaj dyskomfortu, jaki może się pojawiać, to ten powodowany chęcią wzwodu. Tylko i wyłącznie ten, „podniecający”.

Dlaczego męski pas cnoty zazwyczaj ma dołączone dwa kluczyki?

Jeśli czytając ten tekst nakręcasz się coraz mocniej i chcesz dowiedzieć się np. na sobie, czym jest męski pas cnoty, muszę Ci wylać na głowę kubeł zimnej wody.

Ponownie podkreślam słowo-klucz: bezpieczeństwo.

Zamykanie genitaliów w jakimś mechanicznym urządzeniu z samej swojej definicji nie brzmi bezpiecznie.

Owszem, może być to niesamowicie podniecające i może stanowić doskonałe rozwinięcie relacji czy też związku, lecz co w przypadku nagłej chęci uwolnienia się?

Życie pisze różne zaskakujące scenariusze i absolutnie nie można doprowadzić do sytuacji, gdy posiadacz wszelkich kluczyków będzie oddalony od faceta na tyle daleko, że niemożliwym będzie szybka „ucieczka” w razie problemów.

Po to właśnie do pasów zazwyczaj dodawane są dwa kluczyki, jeden dla uległego, a drugi dla osoby dominującej.

Zapewne zapytasz: w takim razie, jaki sens ma to, by użytkownik sam posiadał kluczyk?

Sens jest i to bardzo duży. Otóż BDSM to nie tylko czysta fizyczność, ba – jestem nawet zdania, że często jest tu więcej psychologii, niż fizyczności.

Oddanie, uległość i wstrzemięźliwość realizowane za pomocą męskiego pasa cnoty to jedno, lecz wytrwanie w postanowieniu i szanowanie reguł oraz ustaleń to drugie.

Podczas gdy osoba dominująca ma główny kluczyk i za jego pomocą może rządzić, to jednak uległy powinien mieć możliwość awaryjnego uwolnienia się podczas wystąpienia podbramkowej sytuacji.

A to, czy będzie wykorzystywał ten fakt i oszukiwał, celem okazyjnego uwalniania się, to już kwestia drugorzędna. Jeśli taka sytuacja ma miejsce, to najwidoczniej BDSM nie jest dla tej osoby. Po to ustala się pewne reguły i trzyma się ich na co dzień, aby wszystko to miało sens i odbywało się wedle tych właśnie zasad.

Męski pas cnoty to naprawdę genialna w swojej prostocie rzecz, lecz – w sumie jak ze wszystkim – musi być używany z rozwagą.

Gdzie osoba dominująca może nosić kluczyk?

Tutaj jest pełne pole do fantazji!

Zazwyczaj kluczyk ten nosi kobieta, domina i scenariusze bywają różne.

Zawieszenie kluczyka na szyi np. za pomocą jakiegoś łańcuszka to standardowy, lecz bardzo dobry pomysł. Zwłaszcza gdy kobieta dysponuje apetycznym dekoltem. 😉

Seksowny dekolt kluczyk

Dla spostrzegawczych: tak, na tym zdjęciu widać kluczyk. 😉 Chciałam inaczej, a wyszło jak zwykle. ?

Fajny pomysł to również przytwierdzenie kluczyka do bransoletki zapinanej wokół kostki. Taki widok, połączony z ładnymi szpilkami, również może rozbudzać zmysły.

Męski pas cnoty - kluczyk na kostce

Dokładnie taki widok mam na myśli… 😉

Trzeba jednak pamiętać o tym, że „w akcji” taki kluczyk ma szansę zerwania się, toteż należy mieć to na uwadze.

Owszem, wyjście na miasto we dwoje, gdy kobieta takowy kluczyk ma właśnie przy kostce, to niezwykle interesujący scenariusz, lecz co w przypadku, gdy taki kluczyk np. zostanie w taksówce? Albo zerwie się i wpadnie do studzienki?

Ponownie: zabawa zabawą, lecz głowa na karku mimo wszystko.

Męski pas cnoty a relacja typu cuckold

Cuckold (nazywany niekiedy po polsku rogaczem) to mężczyzna, któremu przyjemność sprawia fakt, iż jego kobieta uprawia seks z innym mężczyzną – to tak w bardzo dużym skrócie.

Wspominam o tym pojęciu, gdyż cuckold i męski pas cnoty to połączenie doskonałe.

Jeśli np. kobieta obcuje z innym mężczyzną, podczas gdy jej facet uczestniczy (biernie) w takiej akcji, to „uwięzienie” go za pomocą pasa cnoty może być świetnym pomysłem na jeszcze większe urozmaicenie tej sytuacji.

Służy to dodatkowemu poniżeniu uległego na zasadzie: „zobacz, jaki on jest duży, a ty nawet nie jesteś w stanie osiągnąć wzwodu; on może mnie zaspokoić, a ty nie”.

Niektórzy mężczyźni odczuwają ogromną masochistyczną przyjemność, uczestnicząc w tego typu relacji.

Mam też u siebie na blogu dedykowany wpis na ten temat. Jeżeli chcesz go zgłębić, śmiało zapraszam: relacja typu cuckold.

Kim jest tzw. keyholder?

Męski pas cnoty może mieć swoistego „powiernika” kluczyka.

Tą właśnie osobą jest – nazywany z angielska – keyholder, czyli najczęściej po prostu domina, która trzyma kluczyk i dba o to, aby jej uległy utrzymywał wstrzemięźliwość.

Wielu mężczyzn samodzielnie eksperymentuje z pasami cnoty, lecz również znaczna część chce mieć kogoś realnego – kogoś, kto będzie sprawował pieczę nad kluczykiem.

Wizja prawdziwej osoby, która uczestniczy w całej tej akcji, może być niezwykle nakręcająca. Daje wiele możliwości na interakcje, rozmowy, przesyłanie zdjęć, rozdysponowywanie zadań.

Sama jestem powierniczką – na ten moment – czternastu kluczyków i nie ukrywam, że zwiększenie częstotliwości rozmów na te tematy w czasie pandemii sprawiło, że w końcu zdecydowałam się napisać na ten temat dedykowany wpis.

Mam też osobny tekst na temat noszenia pasa cnoty 24/7.

Jeśli kręci Cię męski pas cnoty, masz jakieś swoje przemyślenia lub nawet propozycje na ten temat, śmiało skontaktuj się ze mną. Mogę także pomóc Ci w wyborze odpowiedniego pasa. 🙂 Co więcej – mam kilka kompletnie nowych i przez to nieużywanych pasów, toteż jeśli chciałbyś zacząć tę przygodę wraz ze mną, jestem do dyspozycji.

Spodobał Ci się ten tekst? Sądzisz, że moglibyśmy nawiązać jakąś współpracę? 😘 Skontaktuj się ze mną
Zostaw swój komentarz

Komentarze (41)
  • Mr. "X"

    Jak miło zobaczyć nowy post na Twoim blogu Fetysz Damo! 🙂 Akurat dziś, w moje urodziny sobie zajrzałem, przypadek? Pewnie tak 😉

    Nowy post, to nie mój klimat, ale fajnie, że blog „żyje” 😀

    Czy będą kolejne posty w niedalekiej przyszłości, czy brak czasu?

    Pozdrawiam serdecznie!

    • Fetysz Dama
       

      A wiesz, ile znam osób, które pierwotnie stwierdziły, że nie jest to ich klimat, a później zmieniły zdanie? 😉 Odnośnie do Twojego pytania – nie wiem sama, być może coś nowego będzie.

  • MR. "X"

    Chciałbym w końcu poznać Twój stosunek do zabawek typu „fuck machine” oraz doświadczenia z nimi związane 😉
    Wciąż mam nadzieję, że taki post powstanie 🙂

  • WIELBICIELONE

    Super artykuł !!! Bardzo dobrze napisany i do tego świetna oprawa fotograficzna !!! Mam nadzieję że częściej będziesz wrzucała kolejne artykuły 😉 Prosimy o to 😉

  • kappa

    fajny wpis!
    Brakuje mi tutaj jeszcze kwestii takiej jak wdrozyć pas cnoty w związek waniliowy. Bardzo mnie jara sama mysl o pasie cnoty, ale niestety obawiam się, że nie jestem w stanie dobrze rozpocząć takiego tematu.

    • Fetysz Dama
       

      Hmm, nie wydaje mi się, aby pas cnoty był odpowiednim elementem na start. Myślę, że jest jednak o półkę wyżej, aniżeli podstawowe „atrybuty” (typu kajdanki, opaska na oczy itd.) wdrażane w waniliowy związek. Dlatego też chyba nie miałabym jakichś uniwersalnych rad, raczej trzeba by było do tego podejść na totalnie indywidualnym poziomie.

  • Michi

    Niestety trzeba mieć na uwadze, że można doprowadzić do wytrysku mając założoną klatkę myślałem że będzie inaczej, tak samo można wyjąć członka z klatki bez kluczyka w momencie gdy robi się mały i nie wypełnia klatki, sam gadżet uważam za ciekawy i daje fajne wrażenia, pomysłów jest dużo, ja lubię jak moja żona decyduję o założeniu tej klatki i jej zdjęciu kiedy ona chce jest to urozmaicenie w klasycznym stosunku i lubię gdy ona dominuje

    • Fetysz Dama
       

      Oczywiście, że można doprowadzić do wytrysku. Każdy mężczyzna różnie reaguje na stymulację, różne są też jej metody i miejsca. 😉 Swoją drogą nie wiem czy wiesz, lecz są też klatki, z których nie ma wyjścia, choćby się waliło i paliło.

  • Michi

    Tak słyszałem o pasie cell mate natomiast jest on drogi, my wolimy metalowe pasy dają fajne wrażenia i ten chłód metalu i to uczucie gdy członek staje i chcę się wydostać to lubimy jedyna ich wada to możliwość zdjęcia klatki w momencie gdy członek nie wypełnia klatki natomiast ostatnio żona przykuła mnie do łóżka i już nie miałem takiej możliwości więc sposoby na tą wadę też są

    • Fetysz Dama
       

      Nie miałam akurat na myśli Cell Mate, lecz to, że jest wiele rodzajów pasów. Są takie, których sama konstrukcja uniemożliwia zdjęcie. A gdy do tego dochodzi jeszcze wykorzystanie ewentualnego piercingu, to już w ogóle. 🙂

  • Michi

    Jak szukaliśmy pasa cnoty, to też myśleliśmy, że konstrukcja uniemożliwi zdjęcie go bo jest zamykany na kłódkę i wydawał się właśnie w tym skuteczny, niestety rzeczywistość była inna ale żona ma sposoby abym nie próbował go zdjąć hihi, jeśli chodzi o piercing to stanowczo to wykluczam zwłaszcza w takim miejscu

  • Fan BDSM

    Mam pewne doświadczenia z psem cnoty
    Po pewnym czasie doszedłem do wniosku z partnerką że kluczyki nie są zbyt komfortowe dla mnie i dla niej, łatwo jest je zgubić.
    Znalazła i kupiła kłódkę czasową, która zabezpiecza się na określony czas.
    Maksymalny to ok 4 dni
    Nie ma możliwości rozpięcia kłódki przed czasem, brak możliwości uwolnienia się, jest jeszcze bardziej podniecający, tym bardziej jak to inna osoba ustala czas.

    • Fetysz Dama
       

      Bardzo dobry pomysł. 🙂

  • Mutant

    Witam. Polecicie Metalowy i duży pas

    • Fetysz Dama
       

      Cześć! Widziałam Twoją wiadomość mailową, sprawdź skrzynkę. 🙂

  • Michał

    Witam mam pytanie czy to dobry gadżet gdy mam problem z masturbacją? jaki jest najlepszy pas aby oduczyć się masturbacji

    • Fetysz Dama
       

      Wiesz, to jest de facto kwestia psychofizyczna. Niemniej jednak jak najbardziej możesz spróbować z pasem, najlepiej wybierz jakiś lekki (z plastiku lub z żywicy), np. typu mamba / cobra. 🙂

  • Patryk

    Od jakiegoś czasu kręci mnie dominacja przez kobietę i postanowiłem porozmawiać o tym z moją partnerką, i udało się wprowadzić to do naszego związku, czytaliśmy sporo o tym na Pani blogu i innych stronach bo nie wiedzieliśmy za dużo teraz mamy dużo pomysłów i lubię ten efekt zaskoczenia co tym razem mnie czeka. Ostatnio eksperymentowaliśmy z pasem cnoty, bardzo fajny gadżet, przy zakładaniu był problem bo członek stał na baczność, będziemy też go używać przez np miesiąc czasu tylko zdjęcie go do umycia, zdezynfekowania, jesteśmy ciekawi efektu takiej abstynencji, dziewczyna nosi w dzień kluczyk na bransoletce na ręce a w nocy na stopie i nie mam możliwości zerwania go bo jest zamknięty do kłódeczki, fajne urozmaicenie, wprowadzamy też nowe praktyki więc nie ma nudy w naszym życiu łóżkowym, polecam to każdemu

    • Fetysz Dama
       

      Ekstra!

  • Bartek

    Bardzo fajny wpis zawierający dużo informacji.
    Mam problem, że szybko kończę, nie chciałem brać żadnych tabletek, i postanowiliśmy wprowadzić ten gadżet do naszego życia i przyznam szczerze, że widzę efekty, stosunek jest wydłużony po noszeniu pasa cnoty, wygląda to tak, że moja partnerka stymuluje mojego członka do granicy ale mam zakaz wytrysku a w przeciwnym wypadku zakłada mi klatkę erekcyjna np na 3,6,8 dni to już różnie zależy od niej, mam też nagrody jeśli uda mi się nie strzelić. W klatce można doprowadzić do wytrysku ale przychodzi to dłużej i ciężej oczywiście mówię o takiej którą my osobiście posiadamy bo jest duży wybór, my wolimy metalowe pasy, które mają swój klimat. Polecam każdemu kto ma problem ze przedwczesnym końcem takie ćwiczenia gwarantuje wam, że potem będziecie długodystansowcami

  • Wojciech

    Witaj Lady po przeczytaniu tego postu postanowiłem kupić pas czystości dla początkujących

  • Locked

    Witam mnie zona zamyka juz od ok 10 lat w pasie posiadam ich wiele ale jeden jest tylko uzywany z stall chirurgicznej robiony na zamowienie.
    Sporo kosztowal ale warto bylo.
    Zona zamyka mnie z dluzszymi lub krotszymi przerwami i caly czas rozwijamy temat.
    Pozwala mi na ” ruined orgazm” nigdy nie mam prawdziwego orgazmu.
    Z czasem zrezygnowala tagze z sciagania mi pasa na noc no moze raz w tyg .
    Z roku na rok przerwy bez noszenia pasa sa coraz krotsze.

  • ARTUR

    witam Panią , moja sytuacja po kilku miesięcznym noszeniu pasa z przerwami na higienę spowodowała znaczące pomniejszenie członka, nie tylko żona to stwierdziła lecz również przyjaciel domu. Paradoksalnie jest to dla nas dodatkowym elementem dominacji z strony żony jednak czy taka sytuacja jest już nieodwracalna ? Czy wcześniejszy wygląd i rozmiar wróci do normy ?

    • Fetysz Dama
       

      Członek nie zmniejsza się od noszenia pasa, nie ma na to żadnych naukowych dowodów. Wraca do normy po pewnym, krótkim czasie.

  • o m

    Może jakiś dłuższy artykuł o piercingu?

    • Fetysz Dama
       

      Hmm… Kolczyków mam pięć, aczkolwiek nie wiem, czy jestem odpowiednim ekspertem na ten temat. 😉 Niemniej jednak dopisuję tę sprawę do kręgu potencjalnych tematów, dzięki!

  • Całujący

    Znam Kobietę, która kiedyś chciała ze mną być, ale odrzucałem,poźniej ja się starałem, ale olała:( czy uważa Pani, że da się namówić na keyholding?

    • Fetysz Dama
       

      Szanse są, ale nie powiedziałabym, że duże.

    • Całujący
       

      Myśli Pani, żeby zapytać wprost. Mamy ograniczony kontakt, a Ona nie wie o istnieniu takich rzeczy… A ja… Ja czytam Pani blog:)

  • Lucky

    Wspaniały wpis, super wszystko uświadamia i ładnie tłumacz☺️nie będę oszukiwał ze stanął mi kilka razy podczas pisania i wydaje mi sie ze przydała by mi sie taka domina która by mnie troche opanowała?

  • M

    Bardzo fajny blog!

    Cieszę sie, że tu trafiłem, bo ostatnio udało mi się namówić żonę, żeby mnie zamknęła. Jestem uzależniony od masturbacji i chciałbym to zmienić, a ten blog w fajny i nie wulgarny sposób wyjaśni mojej ukochanej wiele kwestii.

    Umówiliśmy się, że będę zamknięty na stałe, żona będzie otwierała jak ją najdzie ochota na zabawę. Czekamy z niecierpliwością na przesyłkę. 🙂

  • Cage3870

    FetyszDamo co Pani myśli o pasach z sondą do cewki moczowej? Planuję zmianę i bardzo podoba mi się ten typ. Który rodzaj dilatora wybralaby Pani przy dłuzszym stosowaniu np. 1 tydzień – metalowy czy silikonowy? Może jakiś artykuł na ten temat, bo to chyba nadal tabu😉 Pozdrawiam

  • men

    Ja mam problemy z onanizmem.Zacząłem używać klatki erekcyjnej żeby tylko zaspokajać się razem z kobietą.Najczęściej gdy mam okazję na sex z jakąś partnerka ,a gdy mam jądra przeplnione sperma wtedy korzystam z escort girl.Pomiędzy kontaktami żadnego onanizmu i samozaspokajania w czym pomaga mi właśnie klatka erekcyjna.Jestem zadowolony bo opróżnianiam sperme tylko z partnerami seksualnymi a więc taj jak powinien to robić mężczyzna.

  • Wojciech

    Tekst posiada dużo informacji . Ale moje pytanie czy zimą można nosić pas cnoty

    • Fetysz Dama
       

      Oczywiście, że można.

  • Rafal

    Ja próbuje I stwierdziłem że jak się już ma rozmiar odpowiedni to nie trzeba się obawiać o ciężar bo można takim paskiem związać z dwóch stron co powoduje że on nie spadnie ☺ I tak największy ból to zawsze na jadrach ale tylko wtedy gdy się wzwód pojawia duży

  • Pan

    Nie raz o tym myslalem ale wydaje mi sie to absurdalne z jednego powodu. Ja z zona mamy 2-3 razy w tygodniu fajny seks w pozostale dni nie potrzebuje oasa Bo i tak mi sie nie chce. Moze jak bym byl z 10-15 lat mlodszy to co innego

  • Tom

    Witam!

    Czy możesz polecić jakiś pas cnoty, którego nie można zdjąć bez klucza. Wypróbowałem już różne konstrukcje i po jakimś czasie zawsze daje się zdjąć taką klatkę bez większych problemów.

    Pozdrawiam.

    • Fetysz Dama
       

      Oczywiście. 🙂 Przykładem jest np. metalowy flat-cage z zamkiem nie na kłódkę, a z dołączoną śrubeczką, którą trzeba przykręcić imbusem. Są takie klatki.

  • Tom

    Witam,

    dziękuję za propozycję, faktycznie flat-cage wygląda dość ciekawie, aczkolwiek zastanawiam się czy to coś zmieni w tym, że może być możliwość wyjęcia penisa z takiej klatki. Obecnie stosuję klatkę w rozmiarze Nub i „ptaka” da się wyjąć z klatki. Czy klatka „flat-cage” uniemożliwia wyjęcie penisa? Jeżeli nie, to czy jest jakaś która faktycznie to uniemożliwia? Patrząc na różne konstrukcje to mam wrażenie, że jedyna konstrukcja gwarantująca zamknięcie, to pas na kształt damskich pasów cnoty, tylko z dodatkową rurką na penisa za przednią osłoną pasa.

    • Fetysz Dama
       

      Wszystko zależy od konkretnego przypadku, na pewno płaska uniemożliwia w większym stopniu, niż jakiekolwiek wypukłe. Stuprocentową gwarancję faktycznie dać może chyba tylko jakaś wersja klatki z rurką lub po prostu wykorzystująca obecność piercingu typu Prince Albert.