Stopy Fetysz Damy, czyli jak dbam o swoje stópki?

Stopy Fetysz Damy, czyli jak dbam o swoje stópki?
Fetysz Dama7 minut czytania1

Hasło „stopy Fetysz Damy” i wiele kwestii dookoła niego pojawia się w Waszych mailach właściwie codziennie.

Jako że moje stópki interesują Was pod wieloma względami, postanowiłam zebrać wszystkie ważne informacje w jedno miejsce – tak, abym w razie potrzeby mogła po prostu odesłać do konkretnego punktu niniejszego tekstu.

Przejdźmy więc od razu do konkretów, czyli stopy Fetysz Damy bez tajemnic!

Stopy Fetysz Damy – jaki rozmiar obuwia zazwyczaj na nie pasuje?

Mój standardowy rozmiar obuwia to 36.

Słowo „standardowy” pojawia się jednak nie bez powodu, gdyż zdarzają się pary butów, gdzie pasuje na mnie zarówno rozmiar 35 jak i 35,5. 🙂 Wszystko jest zależne od konkretnego producenta, gdyż firmy obuwnicze mają swoje własne rozmiarówki.

Mam też swoje ulubione firmy obuwnicze, z których wiem, że mogę zamówić buty i zawsze będą pasować na moje malutkie stópki.

W tym wszystkim najważniejsza jest długość wkładki. Moje stopy mają 22 cm długości, a więc długość wkładki, która wynosi maksymalnie 23 cm, jest odpowiednia.

Fakt, mam małe stopy. Jednak – z tego, co zdążyłam zauważyć – jest to ich niesamowitym atutem. Zawsze na zdjęciach czy też w filmach doceniacie to, że przez ich mały rozmiar wyglądają po prostu słodko i niewinnie.

Przyznam, że mnie samej się one bardzo podobają i jestem bardzo zadowolona z ich malutkiego, uroczego rozmiaru. Mogę też stwierdzić, że sama jestem ich fanką, dlatego tak lubię o nie dbać, pielęgnować je, czy nawet dotykać, bo sprawia mi to dużą przyjemność. 😉

Podkreślacie również często, że mam małe (a przez to ładne) palce. Nie będę fałszywie skromna, gdyż zgadzam się z tym stwierdzeniem. 🙂 Uważam, że cała magia moich stópek to właśnie zasługa tych nietypowych cudownie malutkich paluszków.

Jakie typy obuwia preferuję najbardziej?

Stopy Fetysz Damy są stworzone do noszenia szpilek. 🙂 A konkretniej nie tyle stopy, ile po prostu główną rolę odgrywają tu moje preferencje i przyzwyczajenia.

Po pierwsze – w pracy obowiązuje mnie dresscode.

Moja firma narzuca pracownicom chodzenie w eleganckich butach, gdzie szpilki są jak najbardziej preferowane. Maksymalna dopuszczalna wysokość obcasów to 12 cm, a więc w mojej opinii w sam raz do codziennego i eleganckiego użytkowania.

Owszem, mam też w swojej kolekcji szpilki, w których obcasy mierzą np. 15, 17 czy nawet 20 centymetrów – jednak oczywiście absolutnie nie nadają się one na co dzień. Są to raczej buty do „zadań specjalnych”, jak zwykłam je nazywać. 🙂 Oraz oczywiście typowe buty do łóżka.

Po drugie – czy w szpilkach chodzę jedynie w pracy?

Absolutnie nie.

Szpilki staram się zakładać właściwie przy każdej okazji, która się do tego nadaje. Praca, zakupy, imprezy, nawet zwykły spacer – po prostu lubię szpilki, doskonale się w nich czuję, mam o wiele lepsze samopoczucie i sama bardziej się sobie podobam.

A zatem stopy Fetysz Damy plus szpilki to połączenie idealne. Wspomniałam o tym m.in. w tekście o fetyszu obcasów.

Po trzecie – czy szpilki to wszystko?

Ponownie – absolutnie nie! 🙂

Są oczywiście sytuacje, gdzie zrzucam obcasy i wskakuję w wygodne trampki czy też adidasy. Robię to wszędzie tam, gdzie wygląd schodzi na dalszy plan, a liczy się po prostu wygoda.

Stąd też mam w swoim zbiorze dużo nie-szpilek, które są mocno znoszone i z chęcią cyklicznie się ich pozbywam.

Rajstopy czy pończochy? A może skarpetki? Co noszę w pracy, a co w domu?

Rajstopy czy pończochy to jeden z moich ulubionych tematów, o którym mogłabym zarówno pisać, jak i rozmawiać godzinami.

Lubię mieć bose stopy, lecz chyba jeszcze bardziej wolę, gdy oplata je jakiś materiał. Tak, stopy Fetysz Damy zdecydowanie nadają się do tego, by coś się na nich znajdowało. 🙂

Przede wszystkim w pracy noszę głównie pończochy. Preferuję pończochy nad rajstopy, ponieważ są one w mojej opinii nie tylko wygodniejsze, lecz także po prostu lepiej się w nich czuję.

Rajstopy są „zwykłe”, zaś pończochy uważa się za bardziej seksowne i podzielam tę opinię.

Niemniej jednak zdarza mi się czasem założyć rajstopki – zależne jest to głównie od stylizacji, jaką sobie na dany dzień wybieram.

W domu zaś preferuję różnego rodzaju skarpetki, choć przeważnie stawiam na te grubsze, bardzo miękkie i miłe w dotyku. Powód jest prosty: stopy Fetysz Damy uwielbiają ciepło. 🙂

Co tu dużo mówić, jestem zdecydowanie ciepłolubna.

Stopy Fetysz Damy – jaki kolor paznokci najczęściej na nich gości?

Zacznijmy od tego, że nie przepadam za kolorami bardzo wyrazistymi czy też mniej typowymi: zielony, żółty, jasnopomarańczowy – raczej ich unikam.

Jedynie podczas lata zdarza mi się czasem „zaszaleć”, gdy wiem, że przeważnie będę chodzić w sandałkach i wtedy fajnie byłoby jakkolwiek wyróżnić paznokcie.

Zazwyczaj stawiam na klasykę: czerwień, czerń, biel, ewentualnie paznokcie w stylu french.

Aczkolwiek muszę dodać, iż czasem u kosmetyczki wpadam na pomysły „od czapy”, mimo wcześniejszych innych założeń, lecz przeważnie dość standardowe są i tak moim głównym wyborem.

Zatem stopy Fetysz Damy i krzykliwe barwy nie są ze sobą w dobrej komitywie.

Z jakich zabiegów korzystam, jeśli chodzi o stopy?

Bardzo dbam o swoje stopy, gdyż związane są z tym nie tylko kwestie estetyczne, lecz także zdrowotne. Chcę więc, by pod tymi względami wszystko było wręcz tip-top.

Podstawa to oczywiście pedicure, a konkretniej różne jego odmiany. Odżywka na płytkę paznokcia, nadawanie paznokciom konkretnych kształtów, regulacja długości, zabiegi SPA itd. Jest tego naprawdę mnóstwo.

Korzystam także z różnego rodzaju peelingów, dzięki którym skóra stópek jest niezwykle gładka.

Jako wielka fanka czekolady lubię też zabiegi, w których wykorzystuje się czekoladę – nie tylko, jeśli chodzi o kąpiele całego ciała, lecz także samych stóp. Tak, można znaleźć takie w ofertach wielu salonów kosmetycznych. 🙂

Czasem decyduję się też na profesjonalne zdobienie paznokci kryształkami czy też jakimiś ciekawymi wzorami. Robię to głównie podczas lata, gdy jednak przeważnie chodzę w sandałkach i paznokcie dobrze jest wtedy dodatkowo eksponować.

Stopy Fetysz Damy a domowa pielęgnacja – co z takim hasłem?

Będę szczera – najchętniej korzystam z usług kosmetyczki. Jestem wtedy pewna, że zrobi określone rzeczy zarówno szybciej, jak i o wiele lepiej niż ja.

Niemniej jednak dbam również o swoje stopy, będąc po prostu w domu. Lubię kąpiele stóp i nakładanie różnych odżywek oraz kremów.

Jest to świetne uczucie nawet pod kątem czysto psychicznym – mam wtedy wrażenie, ze stopy są w lepszej kondycji, co przekłada się na moje samopoczucie.

W jaki sposób można dodatkowo przyozdabiać stopy?

Jak to się mówi: czego to ludzie nie wymyślą… Teraz jest dostępne po prostu wszystko.

Zacznijmy od tego, że – z tego, co widzę – coraz popularniejsze stają się różnego rodzaju łańcuszki.

O ile kiedyś spotykałam przeważnie proste i klasyczne, o tyle w obecnych czasach da się zauważyć u kobiet wiele ciekawych „wstawek” typu wisiorki, koraliki, a nawet inicjały czy też całe imiona.

Dominy niekiedy noszą na łańcuszkach u stóp kluczyki do pasów cnoty swoich uległych. 😉 Sama lubię to praktykować.

Swoje zwolenniczki miewają też pierścionki na palce. Sama nie jestem ich wielką fanką, lecz z chęcią obserwuję je u innych kobiet.

Czyli dokładnie tak samo, jak mam z tatuażami. Nie za bardzo mi się podoba taka perspektywa u siebie, zaś na innym ciele często bardzo doceniam ich obecność.

Stopy Fetysz Damy a kształt paznokci u stóp

Długim paznokciom u stóp mówię stanowcze nie.

Kształt to słowo-klucz, którym kieruję się pod tym kątem.

Zdecydowanie bardziej preferuję mieć krótsze paznokcie u stóp, a zamiast tego cieszyć się po prostu schludnym i eleganckim kształtem, który optycznie przypada mi do gustu.

Długie paznokcie w tym miejscu są niepraktyczne i źle wyglądają.

Czy mam łaskotki?

Należę do wyjątków, gdyż przeważnie nie mam łaskotek u stóp. 🙂

Podeszwy u stóp łaskoczą mnie naprawdę w jakichś wyjątkowych sytuacjach, na co dzień raczej nie jestem w stanie w żaden sposób zareagować na łaskotki.

W sumie to dobrze, na ten moment nie jestem nawet w stanie odnaleźć żadnych minusów takiej sytuacji. 🙂

Stopy Fetysz Damy, czyli słów kilka na koniec

Wiem, że hasło „stopy Fetysz Damy” pisane w trzeciej osobie może wyglądać nieco dziwnie, lecz tekst ten jest bezpośrednią odpowiedzią na Wasze zapotrzebowanie.

Moje stopy znajdują się w centrum uwagi wielu osób pod różnymi względami – zdjęcia, filmy czy też buty.

Jak widać, sama lubię swoje stopy, dbam o nie i przykładam sporo uwagi tym rzeczom, które się na nich w różnych sytuacjach znajdują.

Wszystko po to, aby mieć dobre samopoczucie oraz by dbać o własne zdrowie, gdyż zadbane stopy – w mojej opinii – są niezwykle ważne właśnie pod kątem zdrowia.

Spodobał Ci się ten tekst? Sądzisz, że moglibyśmy nawiązać jakąś współpracę? 😘 Skontaktuj się ze mną
Zostaw swój komentarz

Komentarze (1)
  • Mr. "X"

    Masz bardzo ładne zadbane stópki Fetysz Samo ?

    Czytając o zabiegach z wykorzystaniem czekolady, od razu pomyślałem o zlizywaniu jej ze stópek (taka przyjemna praktyka erotyczna) ??

    Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej (wciąż liczę na temat o zabawkach erotycznych, a nawet tzw. „fuck machine”) ?